#15/2011 Zmyślona - Katarzyna Michalak

s. 303
Na początku czytania stało się coś dziwnego. Zaczęło się od wprowadzenia nowego bohatera i... odechciało mi się czytać. Poczułam jakiś dziwny żal, bo przecież chciałam wiedzieć co słychać u Patrycji, a okazało się, że na to muszę poczekać jeszcze kilka stron.

Później już jak zwykle nie byłam w stanie się oderwać. Po raz kolejny pani Kasia spisała się na medal. Książka trzyma w napięciu, każda emocja jest żywa i rzeczywista.

Tragiczne wydarzenia wyzwalają skrajne emocje, wielu ludzi doprowadzając do kresu wytrzymałości i do pogranicza życia i śmierci.

Na szczęście wszystko dobrze się kończy, bohaterowie odnajdują spokój, uwalniają się od nienawiści, wybaczają i proszą o wybaczenie, rodzice wracają do dzieci, a dzieci do rodziców.

Jest mi trochę żal, że to już ostatnie spotkanie z Patrycją. Choć mimo wszystko z uśmiechem przewróciłam ostatnią kartkę książki, z przekonaniem, że ci wszyscy ludzie są już bezpieczni i szczęśliwi.

Po prostu bajkowy happy end :)

#14/2011 Monika Szwaja - Zapiski stanu poważnego.

s. 351
Pełny tytuł książki brzmi "Zapiski stanu poważnego. Powieść dla kobiet. Oraz płci pozostałych".

Z początku powiało nudą - poznajemy reporterkę telewizyjną, która dowiaduje się, że jest w ciąży. Samotnej ciąży, bez ojca do kompletu. Ale zanim się tym na dobre przejmie czytelnik potraktowany zostaje kulisami pracy reporterskiej.

Na szczęście dość szybko do akcji wkraczają nowe wątki, nowe osoby, w tym oczywiście najważniejsza - potencjalny kandydat na tatusia :)

Tylko jak tutaj potencjalnemu nowemu tatusiowi powiedzieć po pierwsze o rodzącym się u nas uczuciu, a po drugie o dziecku w drodze, jeśli jest on zaplątany w poważną międzynarodową aferę, o której to aferze właśnie nakręcamy reportaż i obiektywizm jest nam niezbędny? :)

Co tu dużo gadać. Z każdą kolejną stroną powieść przemienia się z nieco nudnawej w coraz bardziej ciekawą, pełną ciepła, humoru i miłości, gdzie nawet opisy pracy reporterskiej "od kuchni" stają się ciekawą odskocznią.

Tak na prawdę dziwi mnie tylko jedno. Skąd do jasnej cholerki w jednej książce tylu wspaniałych, przystojnych i szalenie inteligentnych facetów. No aż takie rzeczy w przyrodzie chyba jednak się nie zdarzają :)

#13/2011 Ty to glupia jestes - Krystyna Smigielska

s. 208
Kolejna książka, która zaciekawiła mnie swoim tytułem. Okazała się być bardzo sympatyczną, przyjemną i lekką lekturą na poprawę humoru :)

Tytułowa głupia to kobieta prawie 30-letnia, panna, która marzy o wielkiej miłości, założeniu rodziny, ale do tej pory nie spotkała odpowiedniego faceta. Tak na prawdę w ogóle nie spotykała facetów, odkąd jej pierwsze fatalne zauroczenie skończyło się bliskim spotkaniem z antyterrorystami i nocą spędzoną w areszcie :)

Nagle jednak klęska nieurodzaju zamienia się w coś zupełnie odmiennego i tym razem na horyzoncie aż roi się od mężczyzn. tylko jak tu wybrać pomiędzy przystojnym, ale żonatym szefem, nieśmiałym pechowcem i fajtłapą, tajemniczym poetą z czata rozrzucającym swoją twórczość po całym mieście oraz dawnym kolegą brata, który w wyniku przypadkowego spotkania nagle doznaje olśnienia, że jesteś miłością jego życia?

Prawdziwie twardy orzech do zgryzienia. Na szczęście nad wszystkim czuwa dzielna i pomocna przyjaciółka. To po prostu nie może być nudne :)

#12/2011 Love Story - Erich Segal

s.80

Przyznam, że gdy zobaczyłam ją w bibliotece zdziwiłam się jej objętością. Kilka lat życia bohaterów autor streścił na zaledwie 80-ciu stronach.

Akcja dzieje się szybko, podobnie jak w filmie o tym samym tytule. Tak na prawdę pobieżnie poznajemy wspólne losy bohaterów. Żeby ująć to obrazowo - nie ma tu historii rodem z telenowel, gdzie każdy wątek ciągnął by się długimi stronami :)

Gdybym miała określić książkę w kilku krótkich zdaniach powiedziałabym, że jest to opowieść o miłości dość nieoczekiwanej, zaskakującej i trochę na przekór. O miłości, z którą nawet śmierć nie jest w stanie wygrać. O  miłości, która zmienia ludzi.

"Kto kocha, nie potrzebuje nigdy mówić: przepraszam."