#6/2011 Poczekajka - Katarzyna Michalak (s. 319)

W ciągu kilku ostatnich dni przeczytałam aż dwie książki. A dziś zaczęłam kolejną :)
Tempo czytania zaskakuje mnie samą, biorąc pod uwagę, że ostatnich kilka lat raczej nie czytałam zbyt wiele (pomijając często bardzo nudne książki naukowe na studiach).

Ostatnia wizyta w bibliotece nastręczyła pewnych trudności, gdyż przez dłuższy czas nic nie potrafiło naprowadzić mnie na ciekawą książkę. Chodziłam między regałami, obserwowałam, czekałam na jakiś impuls. Początkowe zainteresowanie kilkunastoma książkami szybko przeradzało się w rozczarowanie i odkładanie ich na miejsce.

Wreszcie wybrałam dwie książki i kiedy miałam już wychodzić nagle dostrzegłam jeszcze jedną. Z bardzo intrygującym tytułem, z ciekawą okładką. A bardzo krótki opis umieszczony z tyłu okładki upewnił  mnie w przekonaniu, że tej książki nie mogę nie zabrać ze sobą :) Jaki opis? Taki oto:
"Poczekajka to książka dla samotnych, dla szczęśliwie i nieszczęśliwie zakochanych. Dla każdej z nas!
Jeśli podobały Ci się Ania z Zielonego Wzgórza i Wszystkie stworzenia małe i duże, to na pewno pokochasz Patrycję z Chatki Wiedźmy!

Jako, że Ania z Zielonego Wzgórza to całe moje dzieciństwo i pierwsza miłość do książki decyzja mogła być tylko jedna: BIORĘ! :)

Za czytanie zabrałam się chyba dopiero następnego dnia. Parę pierwszych stron szło ciężko, czułam rozczarowanie. W pewnym momencie dotarło do mnie jednak, że nie mogę się oderwać. Z każdą kolejną stroną byłam coraz ciekawsza, co wydarzy się za chwilę. Książkę czyta się niewyobrażalnie szybko, miło i przyjemnie. Można się rozmarzyć, można się pośmiać, czasem posmucić a nawet wkurzyć.

A na pytanie, o czym jest książka najlepiej odpowie sama autorka:) Poniżej cytat z jej strony http://www.katarzynamichalak.pl/poczekajka


Gdy taka miła pani z radia zadała mi pytanie: O czym jest „Poczekajka”? na moment mnie zatchnęło, a nie był to stres wywołany wywiadem. Nie. Ja zastanowiłam się o czym właściwie moja książka jest...
Gdybym napisała romans, to odpowiedziałabym, że „o miłości”, ale to nie jest li tylko romans, bo przez ile stron można pisać (albo czytać) o miłości? Przez 320? No come on!
Gdybym napisała kryminał, a w książce jest wątek kryminalny, taki że tylko za twarz i o glebę, to powiedziałabym, że o nienawiści, zemście i zdradzie. Ale przecież „Poczekajka” jest o miłości!
Gdybym napisała "Atlas ptaków i ssaków", to w ogóle miałabym lekkie życie: odrzekłabym, że o zwierzątkach – i faktycznie, wątek weterynaryjno-zoologiczny przewija się przez powieść co i rusz. Cóż na to poradzę: kocham zwierzęta. Chciałam także uchylić przed Czytelnikami rąbka absolutnie magicznego świata Ogrodu Zoologicznego od zaplecza. Ale "Poczekajka" właściwie jest o miłości i trochę jej daleko do atlasów!
Gdyby był to poradnik wiedźmy, to spoko i luzik: odparłabym, że o magii, ale pod koniec sama sobie zaprzeczam, twierdząc, że magia nie istnieje. Nie istnieje?! No dobra, istnieje, tylko inaczej...
Tak więc nie potrafię jednoznacznie sklasyfikować własnej powieści. Nawet nie mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że jest ona „babskim czytadłem”, bo niejeden mężczyzna sięgnie po nią z przyjemnością.
Na dodatek tylko na pozór jest lekka, łatwa i przyjemna – pisana jest rzeczywiście takim językiem, ale starałam się między tą lekkością przemycić kilka prawd i przemyśleń i jeżeli ktoś umie czytać między wierszami, to się tych prawd doszuka. Zresztą miejscami robi się straszno, łzawo i trup ściele się gęsto… (choć oczywiście jest o miłości).
O czym jest więc moja „Poczekajka”? O życiu. O barwnym, pełnym emocji i marzeń życiu.


Książka doczekała się już drugiego i trzeciego tomu. Wiem, że wrócą ze mną do domu już po kolejnej mojej wizycie w bibliotece :)
I wiecie co? Podczas czytania nawet się tego nie spodziewałam, ale... zakochałam się! Najchętniej zostawiłabym sobie tę książkę w domu na półce i patrzyła na nią, zaglądała do niej w każdej chwili, gdy tylko najdzie mnie taka ochota. Jeśli mi to nie minie nie będę miała wyjścia i będę musiała sobie ją kupić :)

Co ciekawe książka doczekała się także teledysku:

0 komentarze:

Prześlij komentarz