lut
11
2011

#4/2011 Lewa, wspomnienie prawej. Z dziennika - Krystyna Kofta

stron 337
Kolejna książka w ramach poznawania twórczości Krystyny Kofty. Tym razem książka bardzo osobista, bo na podstawie dzienników. Autorka opisuje w niej swoje zmagania z chorobą nowotworową. Notatki z dziennika przeplatane są mailami od przyjaciół i czytelników, oraz fragmentami felietonów autorki.

Książka jest o uczuciach kobiety, która nagle traci coś, co przez wielu uznawane jest za wyznacznik przynależności do płci - traci pierś. Następnie w wyniku chemioterapii traci włosy, paznokcie... Bardzo szczegółowo i rzetelnie opisuje poszczególne etapy choroby i procesu zdrowienia. Miewa chwile słabości, ale życzliwość najbliższej rodziny, przyjaciół a także od zupełnie obcych ludzi piszących do niej maile pomaga jej nie poddać się chorobie i odnaleźć w sobie siłę do walki.

Nie jest to twórczość wysokich lotów - dominuje tutaj język potoczny, codzienny, prosty. Znajdzie się też kilka wulgaryzmów. Ale i nie o to chodziło. Bo czyż to nie jest zwyczajne, że w obliczu takiej sytuacji cisną nam się na język ostre sformułowania, że złościmy się na los, że chcemy wykrzyczeć naszą frustrację?

Książka zawiera jeszcze jedno ważne przesłanie: badajcie się kobiety, bo nie znacie dnia ani godziny. A wobec takiej choroby wszyscy jesteśmy równi i nigdy nie wiadomo na kogo trafi. Sama autorka przyznaje się, że często uczestniczyła w akcjach propagujących samobadanie, czy też badanie mammograficzne, jednocześnie sama odkładała te czynności na bliżej nieokreślone kiedyś...

0 komentarze:

Prześlij komentarz