W treści maila był opis, recenzja książki, po którym to opisie ZAPRAGNĘŁAM tej książki. Podczas wizyty w bibliotece okazało się niestety, że upragnionej książki brak (Modżiburki dwa), ale za to jest inna pozycja Sośnickiego. A jako, że autor był całkowitą dla mnie nowością wzięłam dostępną na półce "Astrachowkę", żeby zapoznać się z twórczością pana.
W dużym skrócie: główny bohater jest członkiem podziemia i w związku ze swoją działalnością trafia do więzienia. Rozpoczyna się wciągająca gra psychologiczna pomiędzy oskarżonym, a Porucznikiem (przedstawicielem SB). Dużo uwagi poświęca się w książce także ogromnej roli miłości, która jest dla naszego głównego bohatera najważniejsza.
Książka dobra, ale mnie osobiście nie bardzo przypasowała.
Nadal poluję natomiast na "Modżiburki dwa" :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz