#34/2012 - A właśnie, że tak - Justyna Szymańska

"A właśnie, że tak" Justyny Szymańskiej to pierwsza książka z pakietu kilku, jakie ostatnio, skuszona promocją, zakupiłam w Fabryce.

O zakupie zdecydowały dwie rzeczy: fakt, że książka porusza tematykę kobiet, oraz to, że te kobiety zbierają się na odwagę i zmieniają swoje życie.

Justyna Szymańska wprowadza cztery główne bohaterki i przeplata ze sobą ich historie na kolejnych kartach książki. Z początku trochę można się zagubić w zapamiętaniu kto jest kim, ale zabieg przeplatania wyszedł całkiem interesująco.

Najgłówniejszą bohaterką (nie wiedzieć dlaczego) wydaje mi się Jolka, więc od niej zacznę. Jest to kobieta trzydziestoparoletnia, która wciąż mieszka z rodzicami. Od wielu lat przychodzi do pracy, której nie znosi i wciąż rozpamiętuje jedno zdarzenie, które nie pozwoliło jej spełnić życiowego marzenia. Czy jest skazana na przegrane życie?
I jaki wpływ na to będą mieć oświadczyny Grzegorza oraz sfrustrowana, marząca o wnukach, matka Jolki?

Alina - matka Jolki. Wiele lat wcześniej poświęciła swoje marzenia na rzecz męża i córki. Kobieta w nylonowym fartuchu do pół łydki, uwiązana w kuchni i słysząca wieczne narzekania ze strony męża. Niedoceniona i nieszczęśliwa, ale mimo wszystko marząca o tym, by córka poszła w jej ślady... Niespodziewanie los rzuca jej szansę. Czy Alina ją wykorzysta? Czy w tym wieku nadal można wygrać swoje marzenia?

Irena - wdowa z 15-letnim stażem. Przekonana o swojej starości i o tym, że nic ciekawego w życiu już jej nie spotka. Wiecznie martwiąca się tym, co powiedzą ludzie. Zdominowana przez nieliczącego się z nią syna. Czy kobieta w jej wieku wciąż ma szansę na miłość i szczęśliwe życie?

Klara - to najgorszy ze wszystkich przypadek. Rozwiedziona przed trzema laty wciąż nie może pogodzić się z odejściem męża. Nadal go kocha i w rozpaczy, użalając się nad sobą, próbuje go odzyskać. W tym celu udaje się nawet do wróżki. Ta wizyta spowoduje, że w jej życiu wkrótce na nowo wróci szczęście i miłość.

"A właśnie, że tak" to ciepła opowieść o marzeniach i o tym, że nigdy nie jest za późno na to, by odmienić swoje życie. Każda z bohaterek tkwi w układach, które nie dają im satysfakcji. Pewne sprzyjające okoliczności pozwalają im jednak przestać rozpamiętywać porażki i niepowodzenia, a zamiast tego zacząć dostrzegać szanse.

Idealna dla kobiet, które być może chciałyby coś w swoim życiu zmienić, ale się boją, lub nie wiedzą jak. Jolka, Alina, Irena i Klara pokazują, że można. Polecam na właśnie rozpoczynającą się jesień. Każdej z nas przyda się trochę ciepła, motywacji i optymizmu, jakie biją z tej książki.

0 komentarze:

Prześlij komentarz