![]() |
Selkar.pl |
Ann-Marie MacDonald długo pozwala nam wsiąkać w ten sielski, rodzinny klimat. I kiedy czytelnik już na dobre napełni się miłością, ufnością, ciepłem, beztroską, kiedy zaczyna tracić czujność autorka serwuje mu pierwszą okropność. Tak nagle, jak nagle bezchmurne, czyste niebo rozcina piorun. Rozcina i znika. Niebo nadal jest czyste, ale w pamięci jeszcze pozostaje nam ten błysk i głośny grzmot.
Po tym zdarzeniu życie toczy się dalej, ludzie nadal się kochają, ale świat małej Madeleine zmienia sie już na zawsze. Czarująca, ufna dziewczynka, skrzywdzona przez świat dorosłych. Aż chciało by się ją przytulić, oczyścić, wytłumaczyć, że to nie jej wina.