Pierwszy wpis

Witam,
pomysł na stworzenie tego bloga po raz pierwszy zaświtał mi w głowie na początku tego roku, kiedy siedząc akurat na blipie zauważyłam, że bardzo dużo osób taguje swoje wypowiedzi za pomocą #52ksiazki. Zainteresowana tym zaczęłam szukać, o co w tym wszystkim chodzi. Okazało się, że jest to niezwykle ciekawa inicjatywa polegająca na czytaniu każdego tygodnia jednej książki, co daje 52 książki rocznie. Pomysł przyjęłam bardzo entuzjastycznie.

Zawsze lubiłam książki. Kiedy byłam całkiem mała książki czytała mi mama. Jak tylko poszłam do szkoły i nauczyłam się czytać samodzielnie rodzice zapisali mnie do biblioteki miejskiej i od tej pory czytanie na wiele lat stało się moim ulubionym hobby. Chłonęłam ogromne ilości książek.

W okresie studiów czytanie dla przyjemności spadło gdzieś na dalszy plan i moją głowę wciąż zaprzątały kwestie naukowe, często bardzo nudne, bardzo męczące. Teraz na nowo odkrywam przyjemność czytania tego, na co rzeczywiście mam ochotę.

Pamiętam, że w pierwszych klasach podstawówki mieliśmy obowiązek prowadzenia takiego zeszytu, w którym zamieszczaliśmy podstawowe informacje o przeczytanych lekturach i ilustrowaliśmy to samodzielnie wykonanym rysunkiem. Niestety były to zapisy tylko i wyłącznie lektur - to raz. Dwa, że nawet tej "pamiątki" już nie posiadam.

Żałuję, że nigdy nie przyszło mi do głowy, aby zapisywać gdzieś wszystkie przeczytane książki. Na szczęście mówią, że nigdy nie jest za późno :) Tak więc przyłączając się do akcji 52 książki postanowiłam jednocześnie dokumentować w jakiś sposób liczbę i rodzaj tychże. Wybór padł na blog.

Pierwsze opisy już jutro :)

2 komentarze:

tola pisze...

projekt 52 książki jest motywujący :)
życzę powodzenia i pozdrawiam,

tola

Kamila pisze...

@tola masz absolutną rację. Akcja motywuje mnie bardzo. Nigdy nie liczyłam książek, ale raczej nie czytałam ich aż w takich ilościach. A warto to zmienić:)

Prześlij komentarz